poniedziałek, 20 czerwca 2011

takie tam różne

1996.10.29 [cotonou]

wieczność zapada

gdy śmierć się rodzi.

zabłąkana dusza

szukając miejsca na spoczynek

zapuka. U drzwi święty Piotr

z kolacją, wieczerzą wieczną

naprzeciw. Niebieskość boska

i boskość niebieska Niebios

zwiastują błogość. Nieśmiało

i błękitnie, niczym dym z papierosa,

czas postępuje. Święci, anieli,

świętość, rzekłbyś, odległe

jeszcze wczoraj...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz